Wprowadzenie możliwości craftowania noży i rękawic całkowicie przetasowało rynek CS2 – czerwone skiny stały się nowym „paliwem” do trade-upów, a noże i rękawice znacząco staniały. To jednak dopiero początek: prawdziwe skutki tej aktualizacji zobaczymy w kolejnych tygodniach, gdy rynek się ustabilizuje. Jak więc mogą zachowywać się ceny w krótszej i dłuższej perspektywie?
Wzrost cen tańszych Covertów („paliwowych”)
To najbardziej przewidywalny efekt całej aktualizacji. Czerwone skiny nagle zyskały dodatkowe zastosowanie – stały się realnym „surowcem” do craftowania złotych. Najwięcej zyskali gracze, którzy mieli w ekwipunku tanie Covert-y i trzymali je „na dnie plecaka” bez konkretnego celu. Dziś mogą je sprzedać z wielokrotnym przebiciem, bo rynek masowo skupuje je pod trade-upy. To nie jest chwilowy incydent – ta funkcja w grze pozostaje na stałe, więc czerwone najprawdopodobniej nigdy nie wrócą do swojego starego pułapu cenowego. Możliwy jest jedynie krótkoterminowy spadek po „panice zakupowej”, gdy hype opadnie i gracze zobaczą, że nie każdy kontrakt daje profit. Jednak nawet wtedy dolna granica ceny prawdopodobnie zostanie ustanowiona dużo wyżej niż przed aktualizacją. Covert stał się najważniejszym składnikiem ekonomii trade-upów.
Spadek cen noży i rękawic, a później selektywne odbicie
W pierwszej fazie po aktualizacji obserwujemy naturalny zjazd cen złotych itemów – czyli noży i rękawic. Powód jest prosty: podaż nagle wzrosła, bo teraz można je zdobyć nie tylko ze skrzynek, ale także z kontraktów. Rynek dostał „zastrzyk nowych noży”, więc ceny musiały spaść. To jednak tylko pierwsza połowa układanki. Dlaczego w przyszłości część z nich może znowu podrożeć?
- Craft jest losowy i kosztowny – gracze szybko zauważą, że duża część kontraktów jest nierentowna. Tanich „śmieciowych” noży przybędzie – i one faktycznie mogą zostać tanie na stałe. Ale rzadkie modele (np. Marmurkowy gradient, Doppler, rękawice z topowej kolekcji) będą nadal trudne do trafienia, nawet przy craftach. Gdy hype osłabnie, ich cena prawdopodobnie zacznie piąć się ku górze.
- Większy dostęp ≠ większa podaż dla wszystkich modeli – gracze chcą craftować to, co „może dać drogi wynik” – więc popyt przesunie się w stronę konkretnych kolekcji. To oznacza, że tylko tańsze i słabe wizualnie noże potanieją na stałe. Te popularne i „klasy premium” wrócą do wyższej ceny, bo nadal jest na nie popyt, a drop ograniczony.
- W psychologii rynku istnieje efekt „wychłodzenia” – teraz wszyscy sprzedają skiny, bo ich cena spada. Za 2-3 tygodnie ci, którzy chcieli zcashować złote itemy przed zmianą trendu, już to zrobią. Wtedy rynek zaczyna zbierać towar z powrotem. Przy rzadkich modelach ceny mogą odbić nawet o 20-40% w stosunku do najniższego dołka, bo kupujący wrócą, gdy tylko opadną emocje.
Craft zwiększa ilość złotych przedmiotów tylko na poziomie ilościowym, nie jakościowym.
Zwiększył dostęp do „noża jako konceptu”, ale nie zmienił faktu, że atrakcyjne warianty pozostają statystycznie trudne do zdobycia.
Wyraźna przepaść między kolekcjami
Choć wzrost cen czerwonych skinów był ogólny i natychmiastowy, w perspektywie kilku tygodni rynek zacznie rozdzielać je na dwie kategorie: „paliwo do droższych craftów” i „paliwo niskiej opłacalności”. Covert-y z kolekcji prowadzących do pożądanych lub rzadkich noży / rękawic będą rosły dużo szybciej niż reszta, ponieważ craftujący gracze będą skupiać się właśnie na tych kontraktach, które statystycznie mogą dać wysoki zwrot. Do społeczności graczy wejdzie też nowa kategoria treści – analizy opłacalności craftów. Gdy w społeczności zaczną pojawiać się tabele, poradniki i kalkulatory, rynek będzie reagował jeszcze mocniej: gracze będą kupować hurtowo konkretną kolekcję, co podbije jej cenę, a omijać inne. Ta segmentacja dopiero się zaczyna, ale jest niemal pewne, że za jakiś czas różnice między „dobrą” a „słabą” kolekcją skinów typu covert będą mocno widoczne.
